Autor: Ekon 24.04.2020r. 19:43
Umów należy dotrzymywać. Gdy węgiel z PGG (nie tak dawno) był tańszy niż na rynku to wtedy każdy chciał umowy z PGG. Swoją drogą wtedy PGG dość obcesowo potraktowała ciepłowników. A dzisiejsze problemy to nie żadne ceny węgla tylko opłaty za CO2 (wzrosły z 5 do 25 euro za tonę, teraz trochę niżej) czyli do poziomu ponad 200 zł/tonę. Niektóre firmy zapłaciły za to znacznym pogorszeniem kondycji ekonomicznej a niektóre stołkami prezesów (jakoby mieli alternatywę np. biomasę!!!!). W tym roku dołożyła się ciepła zima czyli małe zużycie energii (OZE produkuje tyle ile produkuje raczej dużo bo słońce świeci mocno). Więc zużyto mało węgla i wszyscy go mają na składach. I nie ma kto kupować. A czy to wina górników. Wątpię. Ceny paliw generalnie poleciały do poziomu skrajnego (gaz ropa w wyniku wojny cenowej Arabia Saudyjska - Rosja do czego dołożył się koronowirus i spadek zużycia paliw). Likwidacja całej branży z takich powodów to skrajna nieodpowiedzialność. Wystawimy się na monopol węglowy rosyjski (do niedawna mieliśmy to w gazie z ceną ponad 500 dol/1000m2). Tego chcecie komentatorzy. Ciepłownicy we własnym interesie - wspólnym z górnikami - winni walczyć z pakietem klimatycznym i wykazać się odrobiną solidarności i przewidywania i nie dorzynać górnictwa, a tym bardziej go nie atakować w mediach bo i tak górnictwo wszyscy biją za nie popełnione winy.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: Ekon 25.04.2020r. 21:27
1. Problem z cenami w ciepłownictwie (i produkcji energii elektrycznej) zaczął się od momentu nie tak dawnego wzrostu cen za emisję CO2 (tak mniej więcej od 5-ponad 25 euro za tonę). Kolega tego nie pamięta? To nie tylko nie ma pan zdolności widzenia dłużej niż kilka miesięcy do przodu ale także pan zapomina. Niedobrze.
2. Antyzwiązkowa narracja jest widoczna w całej dyskusji tu na forum. Ja związkowcem nie jestem ale przypominam panu, że związki zawodowe są stałym elementem funkcjonowania gospodarki działają zgodnie z prawem. Prawo to zz wywalczyły sobie na całym świecie po latach walki o prawa pracowników, I dzięki tez temu ludzie zarabiali lepiej, że związki miały siłę. Cały ruch solidarności nic panu nie mówi. Więc informuję pana że powrót do sytuacji pracowników nie mających żadnej siły grozi bardzo poważnymi konsekwencjami społecznymi. I to zrozumiano w USA na początku XX wieku i dzięki temu stworzono wielki przemysł (współpraca i podział zysków ze strona społeczną). Politykom i słabym zarządzającym marzy się zatomizowanie pracowników. Życzę sukcesów w firmach gdy nie podzielisz się z pracownikami owocami pracy.
3. Za zarzadzanie odpowiadają właściciele i zarządzający a nie związki zawodowe. I oni odpowiadają za problemy górnictwa.
4. Obecne ceny CO2 są owszem obecnie niższe niż 25 czy 30 euro za tonę ale w tym kierunku politycy dążą.
5. Kwestionujesz ciepłą zimę bo o ile wiem to główna przyczyna obecnych zapasów. Chyba, że zarządy spółek państwowych z energetyki podjęli samobójczą decyzję do zakupu węgla np. w Rosji i rozwalenia polskiego górnictwa dla krótkotrwałego zysku.
6. Ile kosztuje CO2 w cenie ciepła?
Jeśli nie wiesz to ci szybko policzę 1 tona węgla to mniej więcej 2,05 tony CO2. Pomnóż to przez 4,3 zł/euro i 25 euro (cena za którą długo płaciło ciepłownictwo). To daje 9-10 zł/GJ energii w paliwie. Co trzeba podzielić przez mniej więcej 0,7 to wyjdzie ci podwyższenie ceny dla odbiorcy końcowego.
7. Zapewnisz biomasę zastępującą węgiel ciepłownictwu długofalowo po cenie 22 zł/GJ. Jeśli tak to zaczynaj liczyć przestawienie ciepłownictwa na biomasę. Na gaz nie licz bo KE jego też nie lubi. Obecnie owszem jest tani, ale ja pamiętam niedawne ceny na poziomie 40-50 zł/GJ. Mam pamięć z wielu lat bo od lat zajmuję się analizą projektów w energetyce i wiem czym się skończy odejście od węgla. Odejście od węgla w ciepłownictwie może jest możliwe ale będzie dużo DROŻEJ niezwiązkowcu. Lubię strasznie jak ktoś lubi płacić drożej życzę sobie takich zleceniodawców.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: Ekon 25.04.2020r. 21:33
Jeszcze jedna uwaga kolego. Za komuny związków zawodowych (reprezentantów pracowników) w praktyce nie było. Jak się pokazali reprezentanci pracowników a nie partii to ich wystrzelano w Poznaniu, Gdańsku czy w kopalni Wujek. Tradycja niezależnych związków zawodowych nie jest tradycją z komuny. Nauka historii nie szkodzi. Gdy używasz więc inwektyw o tradycjach rodem z komuny to wiedz że to tradycja władzy nie dającej żadnych praw pracownikom.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI